Ostatnie krowy we wsi? Kto by to pomyślał sześćdziesiąt lat temu. Wtedy prawie każdy gospodarz miał krowy. Inne zwierzęta inwentarskie też. Rozpoczynał się oktres mechanizacji w rolnictwie. Można było przewidywać, że koni będzie ubywać. Ale krowy? Rolnik sprzedaje mleko. Sam też spożywa w różnej postaci. Najpierw prawie znikły owce, bo przestano nosić kożuchy. Koni ubywało z biegiem lat. Przybywało ciągników. Niestety ubywało też we wsi młodych ludzi. Rolników ciągle też ubywało. Za to przybywało emerytów. Przyszła Unia Europejska z nową polityka gospodarczą.

Oto jestem w październiku 2017 r. i fotografuję ostatniego właściciela 2 krów w Dubiażynie. Jan Pawłuczuk (Iwanczyk Nikonów) ma już 77 lat i jeszcze utrzymuje krowy, ale już nie długo. Teraz w 2023 roku w Dubiażynie nie ma krów.

Iwanko z krowami
ostatnie krowy - Iwanczyk
przed zachodem

Kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć.