Dziennik działań wojennych 268-go Poszechońskiego pułku piechoty

5.08.1915 r.

    O godz. 2.00 w nocy pułk wg rozkazu wyszedł w kierunku wsi Biełki, gdzie rozlokował się biwakiem. Pułk do specjalnego rozporządzenia żadnych działań nie podejmował.

6.08.1915 r.

    Pułk na biwaku we wsi Biełki. Zajmuje się przede wszystkim zajęciami poświęconymi oddawaniu honorów.

7.08.1915 r.

    Pułk nadal na biwaku i aktywnych działań nie prowadzi się. O godz. 16.00 zgodnie z rozkazem sztabu Dywizji pułk pośpiesznie wyruszył w kierunku wsi Mokre, Snieżki, Mołoczki, Kruhłe, pański dwór Kruhłe, Dydule, Gredele koło torów kolejowych, gdzie oczekiwać dalszych rozporządzeń w sztabie 67-mej Dywizji piechoty od dyżurnego oficera chor. Biriukowa.

8.08.1915 r.

    Z powodu zmieniającej się sytuacji dla oddziałów Turkiestańskiego korpusu i zajęcia przez nieprzyjaciela m. Bielska, mając na uwadze uniknięcie zderzenia pułku z przeciwnikiem, pułkowi rozkazano wyruszyć w kierunku wsi Gregorowce, miasteczka Orla i na wieś Zbucz, gdzie stanąć w rezerwie korpusu. Po drodze koło wsi Moskiewce pułk był ostrzelany przez ciężką artylerię, ale żadnych szkód nie poniósł. Ostrzał nastąpił z powodu ustawienia się pułku na wzniesieniu koło wsi Moskiewce. Za torami kolejowymi była wydzielona 16-ta kompania dla osłony obozu. O godz. 7.00 rano pułk przybył do wsi Zbucz na biwak stanowiąc rezerwę 5-go Syberyjskiego korpusu. W drodze ludzie doświadczyli ulewnego deszczu przez całą noc, błotnistej drogi i nie zważając na ciężar marszu pułk przeszedł 38 wiorst. O godz. 14.00 pułk otrzymał rozkaz wymarszu do wsi Dzięciołowo i połączyć się telefonicznie ze sztabem 5-go Syberyjskiego Korpusu.

9.08.1915 r.

    Pułk w walce nie uczestniczył, ale na rozkaz d-cy Syberyjskiego korpusu o godz. 8.30 wyznaczono 500 ludzi do wzmacniania pozycji koło dworu pańskiego Nowodwory. O godz. 13.00 otrzymano telefonogram Nr 6306 ze sztabu V Syberyjskiego korpusu wg którego 2 bataliony powinny wyruszyć do dworu pańskiego Orla, gdzie otrzymają uzupełniające rozkazy od 50-tej Dywizji piechoty. Wyznaczone były 2-gi i 3-ci bataliony pod komendą ppłk Lebiediewa. Po przybyciu na miejsce było im wyznaczone zadanie atakować przeciwnika w rejonie wsi Szpiczki i na południe od wsi Topczykały. Świetne nocne natarcie chociaż z dużymi stratami z naszej strony ( zabity 1 oficer i 6 rannych oficerów, niższych rangą -196 ) pomimo to udało się wybić przeciwnika z okopów i zająć je. Po wykonaniu zadania resztki 2-go batalionu zostały wycofane do miasteczka Orla i oczekiwały na dalsze rozporządzenia.

    O godz.17.15 otrzymano od batalionowego d-cy, który był wyznaczony z 500 ludzi do prac wzmacniających powiadomienie, że d-ca 267-go pułku rozkazał ruchem z flanki na wieś Parcewo pomóc kompaniom Duchowszczyńskiego pułku, który atakował w/w wieś. Ponieważ pułk stał w rezerwie korpusowej poproszono szefa sztabu V Syberyjskiego korpusu o pozwolenie wykonania tego rozkazu. O godz. 17.40 otrzymano ze wsi Nowoberezowo telefonogram Nr 6311z podpisem gen. majora Masymowicza następującej treści: d-cy 268-go Poszechońskiego pułku d-ca Korpusu rozkazał z 2 batalionami natychmiast wyruszyć na pomoc Duchowszczyńskiemu pułkowi  utrzymać sięna pozycji, a po wykonaniu zadania wycofać się na poprzednie miejsce do wsi Dzięciołowo. Rozkaz wykonano. 2 bataliony wyruszyły na pomoc, a po wykonaniu zadania o godz. 3.00 w nocy 10 sierpnia powróciły na miejsce.

10.08.1915 r.

    O godz.5.00 rano znowu otrzymano rozkaz od d-cy V Syberyjskiego korpusu rzucić 1 batalion razem z oddziałami Duchowszczyńskiego pułku i wybić przeciwnika ze wsi Parcewo. Zadanie było wykonano pod niszczycielskim ogniem ciężkiej i lekkiej artylerii. Zacięty nacisk Niemców był powstrzymany, chociaż dużymi stratami z naszej strony. Batalion pozostawał pod rozkazami Duchowszczyńskiego pułku do godz. 10.00 następnego dnia.

    O godz.3.00 rano otrzymano telefonogram Nr 6325 d-cy 268-go pułku natychmiast wyruszyć do dworu pańskiego Orla i dołączywszy batalion wysłany na pomoc dalej poruszać się na Juski na pomoc oddziałom 35-go korpusu. Zawiadamiając sztab 37 Dywizji we wsi Reduty o swoim zbliżaniu się. O godz. 4.00w nocy 1-szy batalion wyruszył z Orli i połączył się z 2-gim i wyruszyły drogą na Józki i w odległości pół wiorsty od niej zatrzymał się w krzakach na północ od wsi Józki. Stąd wysłano po dalsze rozporządzenia do szefa sztabu 67-mej dywizji do wsi Morze. O godz. 12.40 otrzymano rozkaz Nr 67 od szefa dywizji, aby 2 bataliony 268-go Poszechońskiego pułku wyruszyły do wsi Toporki pod dyspozycję szefa 55 –tej dywizji gen. Zacharowa. Po drodze do wskazanej wsi otrzymano telefon ze wsi Józki, gdzie znajdował się 217- ty pułk, zapytanie do szefa 55-tej dywizji o dalsze rozkazy dla 2 batalionowego pułku. Otrzymano rozkaz jednemu batalionowi zająć pozycję na prawej flance 217-go pułku we wsi Reduty, a 2-gi batalion pozostać we wsi Józki w rezerwie dywizyjnej. Po wielu zaciekłych szturmach przeważających sił Niemców, części 55-tej dywizji rozkazano się wycofać na nową pozycję. Oddziałom 268-go Poszechońskiego pułku rozpocząć wycofywanie o godz. 23.00 i stanąć w dywizyjnej rezerwie przy domu leśnika w odległości 2,5 wiorst od wsi Dubicze. Pułk przybył tam o godz. 4.00 następnego dnia 11 sierpnia i rozlokował się biwakiem.