Dziennik działań bojowych 265-go Wyszniewołockiego  pułku piechoty

5.08.1915 r.

    O godz.1.35 otrzymano rozkaz o wymarszu po trasie pański dwór Zabłocie, Pokaniewo, Grabarka, Biełki Śnieżki, tam rozlokować się w rezerwie armijnej. Pułk dotarł do wsi o godz. 11.00 i od razu wystawił posterunki na drogi wchodząc na łączność z 268-mym pułkiem rozlokowanym we wsi Biełki.

7.08.1915 r.

    Rankiem rozkazano wyjść na remont drogi do wsi Kruhłe pod dowództwem kap. Manakina najpierw jednej kompanii, a potem całemu batalionowi. O godz. 18.00 zgodnie z rozkazem pułk wyruszył  drogą przez Żuki, Kleszczele, Suchowolce, Reduty. Po wyjściu ze wsi Śnieżki podchodząc do wsi Mołoczki pułk wystawił 4-ty batalion z plutonem artylerii jako ochronę podczas przejścia pozostałych oddziałów. Podczas przechodzenia wsi Pogreby, budka dróżnika kolei na północ od Kleszczel pozostawiono 3-ci batalion jako warty ochraniające. 2-gi batalion wraz z 3-ma bateriami skierował się do wsi Suchowolce dokąd przybył o godz.23.50.

8.08.1915 r.

    O godz. 2.00 w nocy odeszły do wsi Suchowolce 4-ty i 3-ci bataliony wchodząc w łączność z 268-mym i 218-tym pułkami. Pułk z dywizjonem artylerii skierował się do wsi Reduty, dokąd przybył o godz. 7.05. O godz.8.10przyszedł rozkaz, aby 1-szy batalion zajął pozycję na linii Malinniki – Gregorowce wchodząc w łączność z prawej z 5-tym Syberyjskim korpusem i z lewej z 55-tą Dywizją. O godz. 8.30 d-cy 1-go batalionu chor. Rodionowa otrzymano powiadomienie: „ Na rozkaz kap. Manakina  1-szy batalion służy jako ariergarda 67-mej Dywizji piechoty wydzielając 2 kompanie do wart ochraniających po linii torów kolejowych od budki dróżnika 76.6 na północ od Gregorowiec i na południe do 4-tej budki licząc budkę 76.6 jako pierwszą. Z prawej 24-ty Syberyjski pułk, a z lewej flanka póki co niezabezpieczona. Główne siły na południe od Gregorowiec w dworze pańskim Kliny. Noc batalion spędził na stacji Gregorowce jako ochrona, a o godz. 3.00 wyruszył an linię Gredele, pański dwór Gredele i  Gregorowce, gdzie była wystawiona ochrona 5-tej Dońskiej dywizji. Po drodze napotkano kap. Manakina, od którego otrzymano rozkaz być ariergardą dywizji.

    O godz. 10.27 rozkazano 5-tej, 7-mej i 8-mej kompaniom z amunicyjnymi dwukółkami skierować się do pańskiego dworu Kliny i tam stanąć na pozycji wzmacniając 1-szy batalion. Szefem całego odcinka bojowego (1-szy i 2-gi bataliony, 2-ga i 3-cia baterie 67-mej artyleryjskiej brygady) wyznaczono d-cę 2-go batalionu ppor. Stankiewicza. O godz. 18.00 sztab pułku przejechał na wschodni skraj lasu, koło wys. 87.1.

    O godz. 4.00 chor. Rodionow powiadomił, że przeciwnik pokazał się w lesie na zachód od wsi Gregorowce, gdzie zebrało się około batalionu. O godz. 6.45  chor. Rodionow powiadomił, że przeciwnik w lesie na zachód od wsi Gregorowce,  zebrał się już w ilości około 2 batalionów i poprowadził natarcie na odcinek 3-ciej i 4-tej kompanii, ogniem maszynowym i karabinowym atak został odbity. Następnie przeciwnik otworzył huraganowy ogień ciężkiej i lekkiej artylerii po odcinku batalionu i poprowadził natarcie. Nie zważając na ogromne straty od artyleryjskiego ostrzału atak został odbity ze znacznymi stratami przeciwnika. Rozkazano 3-mu i 4-mu batalionom podciągnąć się i w razie konieczności włączyć się w ogólną linię pułku.

    Dalej Niemcy jeszcze trzykrotnie rzucali się do ataku, ale za każdym razem byli odbici. Przestrzeń między torami kolejowymi i lasem była usiana gęsto trupami Niemców.

    Szef odcinka dowodzący 2-gim batalionem donosi, że przeciwnik nieprzerwanie atakuje nasze okopy, odbito 5 ataków, ale Niemcy nadal kontynuują natarcie na prawo torów kolejowych 76.6 i przed odcinkiem 5-ciu kar. maszynowych. Cały 2-gi batalion uformował się w tyralierę. Straty w 1-szym i 2-gim batalionie około 200 żołnierzy i ranny jeden oficer. Otrzymano rozkaz uparcie bronić odcinka Gregorowce-wieś Wólka zabezpieczając prawą flankę korpusu między wsią Gregorowce i lewą flanką 5-goSyberyjskiego korpusu skupiając na wskazanym odcinku wszystkie 4 bataliony zmieniając na wskazanym froncie oddziały 55-tej Dywizji. O godz. 22.05 chor. Rodionow doniósł, że o godz. 21.00 przeciwnik poprowadził natarcie w sile nie mniejszej niż 3 bataliony na odcinek batalionu, przy czym natarcie miało skrajnie okrutny charakter i miejscami dochodziło do walki na bagnety, nie mniej atak został odbity pomimo dużych strat i batalion zachował poprzednią pozycję, a przeciwnik okopuje się w odległości 500 kroków.

9.08.1915 r.

    O godz. 10.20  d-ca 1-ego batalionu chor. Rodionow donosi, że przeciwnik z nastaniem świtu dwukrotnie próbował atakować wieś Gregorowce, ale był odbity ogniem karabinowym. Wg posiadanych wiadomości przeciwnik dużymi siłami przesuwa się w lesie gromadząc je Na prawej flance batalionu i nasila tam ostrzał. Mając na uwadze te wiadomości i z powodu znacznych strat w kompaniach 1-go batalionu znajdujących się na pierwszej linii chor. Rodionow własnej inicjatywy rzucił na wzmocnienie 2 kompanie z rezerwy. O godz.12.35 od d-cy 219-go pułku otrzymano zawiadomienie, że jego pułk zajmuje skrzyżowanie torów kolejowych z drogą Wólka-Kleszczele; Zaborce-Wólka i ustępami na północ od Wólki stoi 3-ci batalion, ponieważ między Wólką a Gregorowcami był wyłom, który należało zapełnić. Wieś Wólka jest zajęta przez kompanie 219-go pułku. Na przedzie(na zachód) wsi 9-ta i 10-ta kompanie, za wsią 3-ci batalion. Rozporządzenia o zamianie będą przekazane kompaniom po dostarczeniu ze Sztabu. O godz. 12.50 d-ca 3-go batalionu chor. Rakitin donosi, że nie ma żadnej możliwości 9-tej i 10-tej kompanii 219-go pułku zajmujących wieś Wólka z powodu bardzo silnego ostrzału artyleryjskiego, który nawet jest prowadzony po pojedynczych ludziach. Zmian jest możliwa tylko z nastaniem ciemności. Dowodzący 2-gim batalionem ppor. Stankiewicz donosi, że zamiana wykonywana przez niego została powstrzymana, ponieważ przeciwnik obchodzi wieś Gregorowce z prawej, 24-ty Syberyjski pułk wycofał się, a 55-ta Dywizja też się wycofuje. Póki co próbuję zatrzymać się. Niemcy silnie ostrzeliwują ciężką i lekką artylerią, a wieś Gregorowce krzyżowym ogniem maszynowym i karabinowym. O godz. 14.50 na rozkaz dowodzącego brygadą przesunięty w zagajnik do wys.87. Dowodzącemu 2-gim batalionem rozkazano cofnąć się prawą flanką w kierunku wsi Kliny, tam będzie cofnięta lewa flaka 217-go pułku. Na tej linii rozkazano utrzymywać się wystawiając rezerwy.

10.08.1915 r.

    Wieczorem otrzymano rozkaz o odejściu jak rezerwa korpusu do wsi Józki. Za przeszłe dni 8-go – 9-go sierpnia w czasie walk pułk poniósł następujące straty: ciężko ranny d-ca 3-ciej kompanii chor. Jakuszew, ranny d-ca 3-go batalionu chor. Chrienow, d-ca 8-mej kompanii chor. Briliew, d-ca 11-tej kompanii chor. Fedotow, żołnierzy zabitych – 35, rannych – 224, pozostali na polu walki – 359.

11.08.1915 r.

    Pułk przybył do wsi Józki o godz. 6.00 i rozlokował się biwakiem. Z powodu dużych strat  pułku utworzono 2 łączone bataliony. Odpowiednio do tego zmniejszono obóz 1-szej kategorii, a dwukółki odprawiono do obozu 2-giej kategorii. Zgodnie z otrzymanym rozkazem pułk wyruszył godz.. 9.00 do wsi Teofilowce, dokąd  przybył o godz. 1.00 w nocy następnego dnia.