gen. major Enwald Michaił Wasiliewicz – dowódca pułku

 

Dziennik działań wojennych 200-go Kronszlotskiego pułku piechoty

4.08.1915 r.

    Od rana przeciwnik rozpoczął silny ostrzał naszych okopów 4-go batalionu w rejonie wsi Trojany doprowadzając go periodycznie do niespotykanej mocy. Między godz. 17.00 a 19.00 położenie batalionu stało się krytyczne – straty w 14-tej i 16-tej kompanii były ogromne, w 14-tej wybici z walki obaj oficerowie a okopy zniszczone. Ogień naszej artylerii nie przynosił szczególnej korzyści, ponieważ nie było przeprowadzone rozeznanie położenia niemieckiej baterii ciężkiej artylerii. O godz. 19.00 ogień nieoczekiwanie ucichł. 14-ta i 16-ta kompanie najbardziej poszkodowane zostały zamienione 13-tą i 15-tą kompaniami; przystąpiono do naprawy uszkodzonych okopów i budowie schronów przeciwartyleryjskich.

Straty: chor. Batmanow i Krasnopitanow.

5.08.1915 r.

    O godz. 5.00 wg rozkazu nasz pułk zostawiwszy we dworze pańskim Andryjanki Koszki ariergardę 2 bataliony, odszedł do rzeki Nurzec i zajął pozycję od skraju zagajnika od wsi Jakubowskie do m. Boćki po lewym brzegu Nurca. Na pozycji stanęły 1-szy i 3-ci bataliony, a w rezerwie 4-ty batalion rozlokował się we wsi Dziecinne. O godz. 10.00 ariergarda pułku we dworze pańskim Andryjanki Koszki została ostrzelana huraganowym ogniem ciężkich baterii i jednocześnie błyskawicznie zaatakowana z dwu stron z Krzywokołów i Siekluków, z każdej strony po nie mniej niż 2 bataliony. Nie mając artylerii batalion odbijał się ogniem karabinowym i maszynowym, przy czym przeciw zachodzącej z prawej kolumny była wysunięta 8-ma kompania nie mająca rezerw. Obrona była niemożliwa i d-ca batalionu ppłk Piankow poprosił d-cę Korpusu od odejście. O godz. 13.00 resztki batalionu wycofały się za rzekę Nurzec, a następnie w korpusową rezerwę do wsi Knorydy.

    Straty: zaginęli bez wieści chor. Olgin, Krestowski, Swirydow, Korulin  i 400 żołnierzy. Cały dzień odcinek pułku był ostrzeliwany artyleryjskim i karabinowym ogniem.

6.08.1915 r.

    Przeciwnik od godz. 14.00 rozwinął huraganowy artyleryjski ogień po naszych okopach powodując ich zniszczenie i powodując ogromne straty. W tymże czasie gęste kolumny Niemców zaczęły nacierać wzdłuż drogi Boćki-Andryjanki Koszki. Pomimo ciężkiego położenia natarcie było odbite. Położenie stawało się coraz poważniejsze i d-ca pułku wysłał do pomocy atakowanemu 1-mu batalionowi 13-tą i 15-tą kompanie. O godz. 18.00 okazało się, że pozycje 198-go i 197-go pułków były przerwane In przeciwnik okazał się prawie w tyle nas. W tym czasie ogień nieprzyjaciela osiągnął najwyższe natężenie i 1-szy batalion był prawie całkowicie zniszczony, a 3-ci batalion cofnął się za rz. Nurzec. Nasze okopy na lewym brzegu Nurca i m. Boćki zostały zajęte przez Niemców. 4-ty batalion i resztki 3-go stanęły w rezerwowych okopach przed wsią Dziecinne. W związku z otrzymanym rozkazem odzyskania utraconych pozycji postanowiono przeprowadzić niespodziewany nocny atak i wyrzucić Niemców z m. Boćki i zająć poprzednie okopy.

    Straty: zaginęli bez wieści chor. Kozłow, Kosakowski, Maslennikow, Sańko.

7.08.1915 r.

    O godz.4.00 rano 3-ci i 4-ty bataliony wyruszyły do ataku na Boćki. 4-ty batalion wzdłuż głównej drogi, 3-ci bardziej na lewo, 13-ta i 14-ta kompanie podeszły i wdarły się do miasteczka, ale napotkane strasznym ogniem z bliska z okien domów i ogniem maszynowym wzdłuż ulicy odstąpiły do tyłu. Przy tym został zabity d-ca 13-tej kompanii chor. Tatarinow. O godz. 6.12  padł rozkaz cofnąć się do okopów przed wsią Dziecinne. Cofanie się w podczas dnia poczyniło ogromne straty. O godz.14.00 pułk został cofnięty do folw. Podlesie, a następnie o godz. 18.00 rozpoczął odejście w kierunku m. Orla, aby zająć pozycję na prawym brzegu rz. Orlanka. W Orli otrzymano zmianę rozkazu, aby zająć pozycję na lewym brzegu rz. Orlanka od wsi Spiczki (włącznie) do wsi Topczykały(wył.). Rozkaz ten nie dotarł do d-cy pułku i pozycja na wieczór została zajęta tylko jedną łączoną kompanią pod dowództwem kap.Stiepanowa. Pozostałe oddziały pułku nocowały we wsi Mikłasze. Sztab pułku – dwór Korpolin.

    Straty: zabity chor. Sapożnikow, zaginęli b.w. – kap. Filipow, ppor. Siniakow, kontuzjowany chor. Biełousow.

8.08.1915 r.

    O godz. 10.00 pozycja na linii wsi Spiczki-Topczykały była zajęta resztkami batalionów, 2-go odcinek Spiczki – wys. 84, 4-go wys.84-Topczykały. Sztab pułku w dworze pańskim Orla. Warty ochraniające – 15-ta kompania przy skrzyżowaniu dróg Topczykały-folw. Podbiele. O godz. 14.00 przeciwnik nacisnął na straż ochraniającą, która cofnęła się o godz. 17.00 na główną pozycję. Na głównej pozycji spokojnie, nieznaczny artyleryjski ostrzał, idą prace przy umocnieniach.

9.08.1915 r.

    Noc minęła spokojnie. Na odcinku pułku za noc ukończono okopy do pełnej głębokości, zbudowane nasypy i miejscami ukrycia. Od godz. 8.00 przeciwnik otworzył artyleryjski ogień z dział wielkiego kalibru do 9-ciu cali włącznie kierując na nasze baterie, które ostrzeliwały aeroplany i po odcinku Szpiczki-Parcewo zajęty przez 198-my pułk piechoty Aleksandra Newskiego. Częściowo pociski kładły się na odcinku 4-go batalionu dochodzącego do wsi Topczykały. Między godz. 14.00 a 15.00 natężenie artyleryjskiego ognia sięgnęło strasznej siły, przy czym Na odcinku 198-go pułku był szczególnie celny. Żołnierze nie wytrzymali ostrzału rozwalającego okopy i pośpiesznie cofnęli się do wsi Wólka. Praw flanka pułku narażona została na obejście. Szeregi Niemców ścigając uchodzących 198-go pułku starali się zająć linię Szpiczki-Parcewo. Włączenie z rezerwy 197-go leśnego pułku, 267-go Duchowszczyńskiego pułku oraz 4-ch sotni Dońskich kozaków powstrzymało natarcie Niemców i do godz. 18.00 poprzednie położenie zostało przywrócone. O godz.20.00 łączność z batalionem 24-go Syberyjskiego pułku zajmującego w. Topczykały była przerwana, a o godz. 21.00  zostało wiadome, że batalion cofnął się i okopał na połowie odległości Topczykały-las koło wsi Koszele. W powstałą wyrwę rzucili się Giermańcy zajęli wieś Topczykały i obeszli lewą flankę naszego 4-go batalionu oraz odcięli drogę dla wycofania się 13-tej i 14-tej kompanii. !6-ta i resztki 15-tej kompanii na rozkaz d-cy pułku cofnęły się do pańskiego dworu Orla. W rezultacie lewa flanka była narażona na niebezpieczeństwo obejścia i okrążenia i tylko niechęć Niemców nocnym natarciom poprawiły nieco położenie. Mając na uwadze, że na rzece Orlance należało utrzymywać się jak najdłużej w związku z operacjami innych armii, d-ca korpusu rozkazał natychmiast odzyskać poprzednie położenie. W tym celu pod dyspozycję gen. majora Epwalda wyznaczono z rezerwy 2 bataliony 268- Poszechońskiego pułku piechoty i 3 sotnie Dońskich kozaków i postawiono zadanie co by się nie działo zająć wieś Topczykały i  odzyskać poprzednie położenie. Z prawej atak ma być podtrzymywany przez batalionu 199-go Kronsztadskiego pułku piechoty, a z lewej oddziałami 23-gi i 24-go Syberyjskich strz. pułków, którym też  rozkazano odzyskać swoje poprzednie pozycje.

    O godz. 22.30 gen. major Epwald stanął na czele batalionów 268- Potiechopskiego pułku piechoty i posyłając kozaków dla łączności z Syberyjskimi pułkami wyruszył do energicznego natarcia. O godz. 23.00 przybył 2-gi batalion 199-go Kronsztackiego pułku piechoty kap. Szybajewa celem pomocy batalionowi ppłk Piankowa niby pozostawiając Szpiczki, a w rzeczywistości twardo utrzymywał zajmowaną pozycję, wię1)c kap. Szybajewowi rozkazano atakiem na wieś Topczykały z północy wspomagać wspólne dzieło. Około północy nie zważając na ogromny szrapnelowy i maszynowy ogień Paszechońcy wdarli się do wsi Topczykały i wybili stamtąd Niemców. Nie będąc wspomaganymi atakiem Kronsztadców straciwszy wszystkich oficerów i około 600 ludzi oni chaotycznie wycofali się pozostawiając w. Topczykały.

    W tym czasie Syberyjskie pułki powoli poruszały się naprzód nie wypełniając powierzonego im zadania atakować przeciwnika. W rezultacie dzień9 sierpnia zakończył się stratą naszej pozycji w Topczykałach z powodu chwiejności naszych sąsiadów z lewej 24-go Syberyjskiego pułku.  Prawie cały 4-ty batalion przestał istnieć. Przepadli b.w. kap. Stiepanow, ppor. Malewicz, ranni: chor. Jegorow i Borysow, niżsi rangą 345 ludzi.

10.08.1915 r.

    Po kilku rozkazach pułk zajął poprzednia linię, w koniec końców było razkazane okopać się na tej linii, do której dotarli strzelcy, na której zatrzymali się Poszechońcy. W tym celu prawa flanka została nieco cofnięta na wschodnią stronę wsi Szpiczki. Do świtu batalion 199-go pułku i 2-gi batalion Poszechońskiego pułku były cofnięte do rezerwy i pozycja została zajęta łączonym batalionem 200-go Kronsztadskiego pułku i 3-cim batalionem Poszechońskiego pułku. Cały dzień przeszedł w okrutnej artyleryjskiej wymianie ognia. Około godz.17.00 oddziały 24-go Syberyjskiego pułku nie wytrzymały ognia i cofnęły sięga rzekę Orlankę. W celu odzyskania pozycji rozkazano 199-mu pułkowi wyruszyć do natarcia. Po godzinie położenie było odzyskane i pozycja zajęta jak przedtem. W nocy rozkazano cofnąć się  w celu wyrównania frontu na wysokość koło m. Orla i na skraj lasu na wschód od wsi Koszele.

11.08.1915 r.

    Do godz.  5.00 rano nowe pozycje były zajęte, a od godz. 8.00 rozpoczął się silny ostrzał pozycji pułku. Około godz. 14.00 3-ci batalion Poszechońskiego pułku, który poniósł  znaczne straty opuścił swoją pozycję i Niemcy znaleźli się w powstałej luce. Podczas długiej i uporczywej walki batalion pułku stracił wszystkich oficerów i ¾ stanu żołnierzy i wycofał się do wsi Mikłasze. Z nastaniem ciemności gen. Enwaldowi rozkazano z batalionem 199-go Kronsztadskiego pułku i 162-go Achałcychskiego pułku piechoty  odzyskać położenie. Z powodu wybycia gen, Enwalda z powodu choroby, resztki pułku były odprowadzone w rezerwę do wsi Mikłasze.

    Straty: zaginęli b.w. kap. Szełkowicz, chor.  Karajudin, ranni: ppłk Piankow, chor. Monachow, wybyli z szeregów- 215 ludzi.

12.08.1915 r.

    Rankiem resztki pułku połączono w jeden batalion (180 bagnetów) i wycofano do wsi Szczyty-Nowodwory.

13.08.1915 r.

    W nocy pułk wycofał się na nowe miejsce rozlokowania jako rezerwa dywizyjna do wsi Tyniewicze.

14-15.08.1915 r.

Pułk zajął pozycję przed wsią Rybaki.