Dziennik działań bojowych  12 -go Turkiestańskiego  strzeleckiego pułku

2.08.1915 r.

   O godz. 1.10 w nocy z 1-gona 2-go sierpnia otrzymano rozkaz od szefa brygady przejścia pułku do wsi Mień i zająć tam pozycję od wys.60.00 koło wsi Mień(wył) do rzeki Nurzec wys. 58.8 (wł). Pułk rozpoczął odejście o godz. 1.15 zbierając się koło wsi Domanowo o godz. 1.30 i stąd wymaszerował na wyznaczoną pozycję, gdzie dotarł o godz. 7.30 i rozpoczął rozlokowanie na pozycji; lewa flanka koło mostu przy wsi Karp, prawą flanką przy znaku 60(na mapie). Na prawo odcinek 6-go Turkiestańskiego pułku, na lewo 8-go pułku. W linię bojową zostały wysunięte 3 kompanie 3-go batalionu (sztabs-kap. Kamienszczykow), 12-ta kompania wysłana jako warty ochraniające do wsi Błonie, jednak nie mogli posunąć się dalej a tylko do rzeki Mianki z powodu ostrzału znacznych sił przeciwnika nacierających od strony Błonie. Kompania powróciła na pozycję bojową batalionu i stanęła w rezerwie odcinka bojowego. 1-szy batalion pozostawał w rezerwie za okopami koło rz. Nurzec, potem został odsunięty daleko do tyłu w okolice wsi Domanowo.

   6-ty pułk przy zajmowaniu pozycji wysunął się do wsi Mień i dworu pańskiego Mień poprosił o zabezpieczenie rezerwą między nim , a 12-tym pułkiem. W tym celu została wydzielona jedna kompania, która rozlokowała się w dolince ustępem za prawą flanką 3-go batalionu. Rozmieszczenie to nastąpiło o godz. 9.00. O godz. 11.30 powrócił 2-gi batalion z ariergardy straciwszy 2 zabitych i 5 rannych żołnierzy.

   Wymian ognia karabinowego najpierw rozpoczęła się z 12-tą kompanią, a potem po jej odejściu i nacieraniu Niemców ostrzał przeszedł na 3-ci batalion, który o godz. 12.30 zamarł. Około godz. 16.00 rozpoczęło się odejście ze wsi mień 6-go pułku. Z tego powodu były wysunięte 2 kompanie 1-go batalionu, a potem i 2-go i 3-go batalionów dla osłony cofania 6-go pułku, które przyjęło charakter bezładnego. Celem było odzyskać utraconą pozycję i uratować baterię znajdującą się w dolince na zachód od wys. 63.8 , która z powodu odejścia 6-go pułku znalazła się w krytycznym położeniu z powodu ostrzału artylerii przeciwnika nie byli wstanie wywieźć przodki dział. Nacierające kompanie 12-go pułku napotkały wycofujące się oddziały 6-go pułku w ilości około 600 ludzi, którzy mijając ich kontynuowali odejście na Mien. Za linią 12-go pułku cofających się żołnierzy oficerowie zdołali doprowadzić do porządku. Po dotarciu na linię okopów 6-go  pułku napotkano bardzo silny ostrzał karabinowy, maszynowy i artyleryjski i trzeba było nieco się wycofać.  To wywołał znowu cofanie się oddziałów 6-go pułku. Na rozkaz d-cy pułku 5-ta kompania przy pomocy konnego zwiadu powstrzymała cofanie się 6-go pułku, znowu doprowadzono do porządku i skierowano na Mień.

   Kompanie 12-go pułku wyszły spod silnego ostrzału i zatrzymały się dając kompaniom 6-go pułku znowu możliwość ruszenia do przodu. W tym czasie podeszły rezerwy 6-go pułku i batalion 7-go pułku. Artyleria została zabezpieczona i Niemcy już nie próbowali kontratakować. Dalsze ataki 12-go pułku tez zostały zaprzestane na zajętych pozycjach.

   D-cy 3-go batalionu, gdy to wszystko się działo przypadło odbijać próby Niemców atakować lukę między nim, a kompaniami 1-go i 2-go batalionów, a także doprowadzać do porządku cofających się żołnierzy 6-go pułku. Zadanie swoje wykonał znakomicie nie zważając na krzyżowy ogień przeciwnika od strony rz. Nurzec i wsi Mień. O godz. 0.30 w nocy otrzymano rozkaz natychmiastowego wycofania się i zajęcia nowej pozycji na froncie pański dwór Dębowo- wieś Chojewo. Dla osłony odejścia pułku był pozostawiony 3-ci batalion Straty pułku za dzień:

   Ranny d-ca 8-mej kompanii ppor. Tatijew, żołnierzy zabitych – 6, rannych – 106, zaginionych- 8. Łącznie: 120. Przy czym 2-ga kompania straciła 38 ludzi, a 3-cia 30 ludzi, prawie połowa bagnetów kompanii.

3.08.1915 r.

   Pułk wyruszył w nocy o godz. 1.30 i przybył na miejsce o godz. 7.30 . Na wiorstę do przodu na wysokość, co na południowy-wschód od wsi Kiersnowo była wysłana 7-ma kompania z 1 karabinem maszynowym jako ochrona, gdzie okopała się i umocniła. Bataliony zajęły pozycję i też zaczęły umacniać się. Około godz. 15.00 nasza bateria otworzyła ogień po konnicy wyjeżdżającej z lasu, który jest na południe od Brańska. Do nocy 7-ma kompania została zmieniona 12-tą. Straty: 2 żołnierzy zabitych, 3-ch rannych.

 4.08.1915 r.

   O godz. 8.20 nasz pieszy zwiad wycofał się z zagajnika, który jest na zachód od Kiersnowa, pod ogniem przeciwnika. Około 8.15 kompanie znajdowały się na wysokości na południowy wschód od wsi Kiersnowo jako warty ochraniające. Pod naciskiem przeważających sił przeciwnika (około batalionu) wycofały się   w obawie obejścia z prawej strony ostrzeliwując przeciwnika karabinowym i maszynowym ogniem, co zmusiło go do rozwinięcia szyków. Około godz. 10.00 przeciwnik rozpoczął ostrzał artyleryjski wsi Chojewo i zapalił ją. Jednocześnie rozpoczął natarcie tyralierami od strony wsi Kiersnowo. Zachodni skraj zagajnika znajdujący się między Dębowem, a Kiersnowem już był zajęty przez przeciwnika. Od godz. 11.00 przeciwnik rozpoczął ostrzeliwać bojowy odcinek pułku rzadkim ogniem artyleryjskim. Do tego czasu na prawej flance tyraliery przeciwnika korzystając z pofałdowania terenu zbliżyły się do naszych okopów na odległość 800 kroków. Do wzgórza którym biegnie droga z Chojewa do Kiersnowa też zauważono gromadzenie się sił przeciwnika. Nasza artyleria udanie skierowała ogień w to miejsce. Około godz. 13.00 Niemcy rozpoczęli ostrzał naszych okopów ciężką artylerią. Jeden z pocisków zasypał d-cę 11-tej kompanii chor. Biednaruka, którego żołnierze natychmiast odkopali i okazało się,  że został kontuzjowany. Przeciwnik ogólnie prowadził  ospale natarcie i na froncie trwała sporadyczna wymiana ognia karabinowego. O godz. 15.15 został ranny i kontuzjowany d-ca 7-mej kompanii chor. Wachsman. O godz. 17.00 ogień artyleryjski przeciwnika został przerwany. W nocy był wysłany zwiad po całym froncie, a w szczególności do zagajnika między wsiami, Chojewo, Dębowe i Pacewo. Straty za dzień: zabitych – 2, rannych – 9.

5.08.1915 r.

   O godz.  2.40 w nocy szef brygady rozkazał brygadzie odejście i zajęcie pozycji Szastały –Grabowiec, 12-ty pułk i batalion 8-go pułku odejść w rezerwę brygady rozlokowując się na zachodnim skraju Bielska. O godz. 3.00 w nocy pułk wyruszył ze wsi Truski i przybył do Bielska o godz. 7.00 rano. Około godz. 19.00 nieprzyjaciel otworzył ogień na miasto Bielsk z dział dalekiego zasięgu. Na rozkaz szefa brygady 3-ci batalion wyruszył na odcinek między drogą Augustowo-Bielsk a lasem na pomoc 6-mu pułkowi. O godz. 19.30 jedna łączona kompania była rzucona na pomoc 7-mu pułkowi do koszar kolejowych na północny zachód od Bielska. Do rana wszystkie te kompanie powróciły. Ponieważ ze względu na ogólną sytuację położenie pułku okazało się nieodpowiednie ( blisko tyłów baterii) na rozkaz d-cy pułku został przeniesiony z miasta na północny skraj wychodzącej drogi na Orzechowicze i tam rozlokował się w sadach. Nocą został ranny d-ca 3-ciej batalionu sztabs-kap. Kamienszczykow podczas osobistej rekonstrukcji pozycji  oddziału. Dowódcą 3-go batalionu został mianowany por. Pilipin. Straty za dzień: zabitych- 4, rannych – 15.

6.08.1915 r.

   3-ci batalion kontynuował walkę w rejonie Augustowa. O godz. 17.00 1-szy batalion rozporządzeniem sztabu brygady był wysłany pod rozkazy d-cy 6-go pułku na jego prawą flankę. Ponieważ w ciągu dnia zaczęły być widoczne oznaki chwiejności w niektórych oddziałach i sukcesy Niemców w rejonie wsi Proniewicze, to dla zabezpieczenia d-ca pułku wysunął 2-gi batalion, jedna kompania do budki dróżnika kolejowego, druga w okopy frontem na północ wzdłuż drogi Bielsk-Orzechowicze., jedna pozostawała jako osłona sztandaru pułkowego. Te dwie kompanie powstrzymały cofanie się 6-go, części 7-go i 20-go Turkiestańskich pułków. O godz. 20.30 wraz z cofaniem się 6-go pułku 3-ci batalion nieco odszedł od wsi Augustowo pozostawiając jedną kompanię ustępem do przodu dla łączności z sąsiadującym pułkiem. Straty za dzień: 14 zabitych 44 rannych.

7.08.1915 r.

   O godz. 5.00 rano otrzymano rozkaz od szefa brygady, aby pułk wycofał się za Bielsk do dworu pańskiego Hołowiesk jako  rezerwa brygady. Pułk przybył o godz. 8.00 za wyjątkiem 1-go i 3-go batalionu. O godz.11.00  przybyły 2 kompanie 3-go batalionu z 6-go pułku. O godz.12.00 przybył 1-szy batalion. O godz. 8.45 był wysłany zwiad w rejon wsi Studziwody. O godz. 11.30 otrzymano wiadomość o cofaniu się 67-mej Dywizji piechoty. Na prośbę d-cy 6-go pułku płk Fiedorenko zostały wysłane 1-sza i 3-cia kompanie w kierunku budki dróżnika z powodu ciężkiego  położenia 6-go pułku.

   Gdy pojawiły się na wysokości oddziałów rezerwy cofające się kompanie i pojedynczy ludzie i brak łączności telefonicznej z dowództwem brygady, z braku jakichkolwiek rozkazów, na rozkaz d-cy pułku został zajęty grzebień wzniesienia na zachód od Hołowieska dwiema łączonymi kompaniami szerokim frontem. O godz. 13.00 przyszła wiadomość, że 6-ty pułk trzyma się na pozycji, ale na lewo od niego najbliższe oddziały wycofały się do miasta. Od wysłanego zwiadu do Studziwód otrzymano wiadomość, że od domu pańskiego Studziwody do domu pańskiego Hołowiesk nie ma naszych oddziałów, natomiast 41-szy Syberyjski pułk koło Studziwodów  kontynuuje bój. O godz. 13.45 był otwarty huraganowy ogień artylerii przeciwnika. Do godz. 15.00 nieprzyjaciel zajął miasto. Kompanie, które zajęły wzgórze koło dworu Hołowiesk okopały się. Natarcie Niemców ogniem karabinowym i maszynowym zostało powstrzymane. W tym czasie w kierunku Bielska przeszły prawą i lewą stroną szosy 2 sotnie kozaków szeroką ławą. Lewoflankowa sotnia była ostrzelana ciężką artylerią przeciwnika. Sotnia cofając się zgniotła  i pociągnęła za sobą 8-mą kompanię znajdującą się na lewej flance. Na rozkaz d-cy pułku ta kompania była powstrzymana przez por. Sipiełygnikowa, który przyjął czasowe ją dowodzenie. 8-my pułk o godz.16.00 rozpoczął wycofywać odsłaniając prawą flankę 12-go pułku. Lewa też była odsłonięta, ponieważ nikogo tam nie było widać. W pobliżu 27-my Doński kozacki pułk został spieszony(pozostawiono konie). Nie miał przydzielonego zadania. Po tym jak d-ca naszego pułku wyjaśnił sytuację Dońskim kozakom, sotnie z kar. maszynowymi prawej i lewej  zostały wysłane ustępem do przodu. Tam też okazał się 29=ty Doński kozacki pułk. Z tyłu  w lesie stanęła na pozycji 12-ta Dońska bateria i otworzyła ogień. O godz. 17.00 pułk zaczął się wycofywać pod groźbą okrążenia z prawej flanki przez gęsto nacierające tyraliery przeciwnika poprzez lukę powstałą po wycofaniu się 5-go  i 8-go pułków. Po otrzymaniu  o godz. 18.00 rozkazu o konieczności pozostania na miejscu i utrzymywania pozycji na wzniesieniu na wschód od dworu Hołowiesk i otrzymaniu jednocześnie wiadomości nadejścia resztek kompanii działających wspólnie z 6-tym Turkiestańskim pułkiem, d-ca pułku nie zważając na możliwość okrążenia zatrzymał wycofywanie pułku i dał rozkaz do natarcia na poprzednią pozycję już zajętą przez Niemców. Na wysokości wsi Widowo kompanie zatrzymały się i okopały. 1-szy i 3-ci batalion zostały skierowane w prawo , aby przeciwdziałać obejściu. Kompanie na nowo zajętej pozycji utrzymały się do godz. 19.00, gdy okazało się, że na rozkaz d-cy brygady nie można było spodziewać się pomocy od 5-go i 8-go pułków z prawej ani też 11-tej dywizji z lewej, w wyniku czego 12-ty pułk został wycofany do  wyjścia szosy z lasu. Następnie pułk został przesunięty na wschodni skraj lasu w rezerwę. W ciągu całego dnia  z pułkiem współdziałali kozacy 27=go i 29-go Dońskich pułków i 12-ta bateria. Gdy 5-ty pułk zajął do tego czasu część pozycji prawego odcinka od cegielni i tam się umocnił. D-ca pułku nie miał możliwości przesunięcia się i pozostawił na zajętej pozycji. Odcinek od nich do szosy zaczęły zajmować kompanie 36-go Syberyjskiego pułku. Straty: zabitych – 3, rannych – 52, zaginęli bez wieści – 61, pozostali ranni na polu walki – 29.

   Szefem lewego bojowego odcinka został mianowany płk  Leichtenberski  – 5-12 –tego Turkiestańskich pułków, 36-go Syberyjskiego pułku 1 baterią 9-tej Artyleryjskiej brygady, 2-ma bateriami 11-tej Syberyjskiej brygady i plutonem 2-go Syberyjskiej górskiej baterii.

Straty w oficerskim składzie za dzień 7-go sierpnia: ranni ppor. Omelgostyj, chor. Grygorowski, kontuzjowany chor. Arakiełow.

8.08.1915 r.

   Pułk znajdował się w rezerwie odcinka bojowego we wsi Hołody. Wieczorem 1-szy batalion przekształcony w jedną kompanię zmienił na pozycji 5-ty pułk ( prawa część odcinka naprzeciwko wsi Widowo). Resztki 2-go – 3-go batalionów nadal znajdują się na wschodnim skraju lasu koło wsi Ogrodniki, przy czym 2-gi batalion zajął tylną pozycję koło Ogrodnik. Podczas dnia Niemcy wyparli 2 kompanie 36-go Syberyjskiego pułku, wysunięte do przodu do wsi Widowo i na wys. 74.2, na główną pozycję. Około godz. 19.00 zauważono gromadzenie się piechoty i kawalerii przeciwnika we wsi Widowo. Nasze warty polowe i artyleria ostrzeliwały przeciwnika. O godz. 20.10  natarcie Niemców od strony Widowa zostało zatrzymane. W ciągu nocy potyczek bojowych z przeciwnikiem nie było. Zwiad nic nowego nie dostarczył.

9.08.1915 r.

   Przeciwnik umacnia się na wys. 74.2 i na wschodnim skraju wsi Widowo. W ciągu dnia przeciwnik nie podejmował aktywnych działań przeciw 12-mu pułkowi. O godz. 16.00 odcinek był ostrzeliwany ciężką i lekką artylerią. Strat nie było. O godz. 17.00 Niemcy ruszyli do natarcia przesuwając się na 600-800 kroków. Zatrzymani artyleryjskim, karabinowym i maszynowym ogniem zalegli. Następowały przebieżki po 1-mu, 2-u żołnierzy do przodu. Wieczorem 2-gi batalion zmienił na pozycji 1 kompanię 36-go pułku. Straty za dzień: rannych – 11 ludzi.

10.08.1915 r.

   W nocy potyczek bojowych nie było. 266-ty Poreczeński pułk piechoty zajmujący pozycję na południe od naszego odcinka zaczął wycofywać się do szosy odkrywając naszą lewą flankę. W ciągu dnia trwała rzadka wymiana ognia karabinowego. Potem przesuwanie się pojedynczych ludzi przeciwnika z lewej i z prawej strony. O godz. 14.00 przeciwnik poprowadził energiczne natarcie przygotowane huraganowym ogniem artylerii. Natarcie zostało powstrzymane naszym ogniem. O godz. `17.20 znowu rozpoczął się huraganowy ostrzał artylerii przeciwnika. Kompanie 12=go, 6-go i 8-ego pułków wycofały się na skraj lasu, a po zakończeniu ostrzału znowu powrócili do swoich okopów. O godz. 19.00 znowu nieprzyjaciel otworzył ogień po całym odcinku i po lesie. Ogień trwał 40 minut. Kompanie utrzymały się w okopach, ale były trafienia pocisków w okopy. Straty: ppor. Wietkow d-ca 12-tej kompanii – ranny, żołnierzy zabitych – 8, rannych – 98.

11.08.1915 r.

   Nocą 3-ci batalion zmienił 1-szy batalion, potyczek bojowych nie było. O godz. 5.00 rano otrzymano rozporządzenie ze sztabu brygady, aby po zmianie 35-tym i 36-tym Syberyjskimi pułkami odejść w rejon wsi Czyże jako rezerwa armijna. O godz.16.00 1-szy i 2-gi bataliony dotarły do wsi Czyże. 3-ci batalion pozostawał na pozycji w oczekiwaniu zmiany. Straty za dzień; chor. Krejnert – kontuzjowany, żołnierzy zabitych – 15, rannych – 51.

12.08.1915 r.

   O godz. 4.10 resztki 3-go batalionu dołączyły do pułku w Czyżach. O godz. 5.40 otrzymano rozkaz ze sztabu brygady przejścia do wsi Stare Berezowo pod komendę d-cy 35-go armijnego korpusu.