Przedstawiam materialną pamiątkę z okresu walk armii rosyjskiej podczas I wojny światowej na terenie Podlasia. Jest to książka, która trafiła do mnie przypadkowo około 40lat temu. Przyniósł ją mój uczeń. Była przechowywana w jego domu od tego czasu. Czytałem czasami niektóre teksty z tej książki. Wiedziałem, że pochodzi z czasów I WŚ i tyle.
Oto teraz w dobie internetu postanowiłem odtworzyć jej dokładniejszą historię. Ze zdjęć widać, że zewnętrzna oprawa jest sfatygowana. Wewnątrz jest w bardzo dobrym stanie. Nawet papier zachował swój kolor. Wydanie książki było solidne na dobrym poziomie. Znajdowała się ona na stanie biblioteki 112-go Uralskiego pułku piechoty. Wskazują na to pieczątki umieszczone w kilku miejscach książki. Nawet w takich wojennych okolicznościach funkcjonowała pułkowa biblioteka. Sądzę, że książka została pozostawiona na kwaterze we wsi koło Lipska nad Biebrzą. Było to mniej więcej w pierwszych dniach sierpnia 1915 r. Wtedy ten pułk tam zajmował linię obrony przez dość krótki czas cofając się w kierunku Grodna.
112-ty Uralski pułk piechoty prowadził walki obronne w lipcu i na początku sierpnia 1915 r. w okolicy Augustowa. Dokładnie, to w rejonie jezior Kolno, Sajno, Sajenko, Studzieniczne. Trwał na tych pozycjach prawie miesiąc zmieniając się z innymi pułkami 28 Dywizji piechoty. Później wycofywał się w okolice Lipska n/ Biebrzą, wsi Skieblewo, Szuszlewo, Jałowo. Następnie odszedł w okolice Wołkusza i dalej na wschód.